tag:blogger.com,1999:blog-7155857572648364697.post373437156151371015..comments2023-09-29T07:35:39.693-07:00Comments on In principle Life sucks: Jak to mRufa zostala wyznawca SatNav...mRufa1408http://www.blogger.com/profile/04506843563143633970noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-7155857572648364697.post-62824036830067486642015-04-29T09:51:38.645-07:002015-04-29T09:51:38.645-07:00Oh, znam i ja takie ulice... Musze wykopac fotosy ...Oh, znam i ja takie ulice... Musze wykopac fotosy z wycieczki na Druga Wyspe, z takiej waskiej uliczki ze mnie z niej zepchnal szarzujac z przeciwka kulawa owieczka z opatrunkiem albo gipsem na kopytku, a dokladniej na giczce :) Ot i ja kiedys mieszkalam na ulicy pt Church Hill - wzgorze bylo owszem nawet slusznego rozmiaru ale po kosciele sladu nie bylo... ja tez mialam miec epizod... ponad 8 lat juz sie ciagnie to juz chyba na "permanencje" zakrawa (permanencja = skrot myslowy od Permanentna Premedytacja)mRufa1408https://www.blogger.com/profile/04506843563143633970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7155857572648364697.post-254282116081115772015-04-29T04:33:58.079-07:002015-04-29T04:33:58.079-07:00Bożenka dobrze zna wasze single lane'y i wasze...Bożenka dobrze zna wasze single lane'y i wasze piętrusy, bo zanim zapadła na roweroholizm to miała epizod życiowy zagraniczny :). Jednym z top-wspomnień z pobytu była codziennie uczęszczana Forest Rd, na której nie rosło żadne drzewo :DSekretarka Bożenyhttp://sytuacja.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7155857572648364697.post-88785155220881926482015-04-25T03:26:58.596-07:002015-04-25T03:26:58.596-07:00Ale fajnie ze Bozenka tu przyszla :).
Z Nawidakcja...Ale fajnie ze Bozenka tu przyszla :).<br />Z Nawidakcja w ogole bywa fajnie bo wbrew powszechnej opinii nie jest nieomylna, ani bezosobowa. Moje Nawidakcje wykazuja osli upor i nawet czasem malpia zlosliwosc bo podobno ucza sie nawykow kierowcy, a moje mimo ze ja uparcie odmawiam jezdzenia drogami ktore sa wezsze niz 1.5 smochodu lub samochod plus rowerzysta to one, te Nawidakcje mnie uparcie pchaja na drogi typu single lane, tak waskie ze moge po otwarciu okien dotknac zywoplotu po obu stronach auta, gdzie czlowiek jedzie i sie modli zeby mu zza zakretu nie wyskoczyl rowerzysta bo sie nie zmiescimy, a juz widok takiego na przyklad TIRa to istny zawal w pigulce. Chociaz przynac musze, ze jak wybieram droga "najszybsza" to dojezdzam do celu wczesniej niz tacy co wybrali inne dostepne trasy ale na prawde, nowe siwe wlosy i sladowe ilosci krwi w systemie adrenalinonosnym rzadko sa tego warte ;)<br />Bozence by sie u mnie chyba podobalo, bo u mnie to raczej jest na odwrot - rowerzysta lubi zajechac doge takiemu np autobusowu pietrowemu i ze stoicki spokojem pedaluje sobie dalej, a centymetry za nim pietrowy potwor toczy sie cierpliwie acz wyraznie nadety, az do kolejnego przystanku.mRufa1408https://www.blogger.com/profile/04506843563143633970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7155857572648364697.post-23010677667083852322015-04-24T13:36:59.725-07:002015-04-24T13:36:59.725-07:00Nawidakcja! Cudowne :D
Aż sobie Bożena wizualizowa...Nawidakcja! Cudowne :D<br />Aż sobie Bożena wizualizowała równie dowcipne komentarze stosowane wprost z roweru ;) A gdybyż tak taka Nawidakcja krzyczała też na niesfornych kierowców, co to lubią Bożenie drogę zajechać na swoim czerwonym, a Bożeny zielonym ... rety. Raj, normalnie raj. <br />Po wodzie Bożena nie jechała jeszcze, to dopiero musiało być super :)Sekretarka Bożenyhttp://sytuacja.blox.plnoreply@blogger.com