Kolchozowe Lochy gnajace za moda zamontowaly sobie w ubieglym roku po tym jak zainwestowaly w chmury.
Chmury jak wiadomo to bardzo ulotna inwestycja - ot byle wiatr zawieje i wszystko idzie w pineche.
Nasza Chmura tez pozwala, a wrecz wymusza uzywanie MFA.
MFA we sensie, ze Multi-Factor Authentication, a nie dajmy na to Missouri Farmers Association, Musem of Fine Arts, czy tez Mafia Island, Tanzania.
Czyli Uwierzytelnienie Wieloetapowe/Wielofaktorowe.
Czyli IMHO Przerost Formy Nad Trescia, ale odkad rzucilo sie na nas RODO (aka GDPR) jak ktos Ci narobi na trawnik to nawet posprzatac sobie nie mozesz bez jego zgody, wiec jest MFA.
Szczesliwie w Kolchozie MFA potrzebne jest zwykle na poziomie aplikacji, ale kilku nieszczesliwców zostalo uraczonych na poziomie konta uzytkownika.
NIE bylam to ja.
Do dzis do godziny 11tej nie bylam.
Bo tak w ogóle od poniedzialku jestesmy znowu w Kolchozie. A nawet wrecz w Akwarium. I w zwiazku tym rózne rzeczy sie dzieja i moze nawet o nich opowiem jak mi wscieklosc przejdzie, ale dzis tylko krótka scenka dramatyczna.
Wczoraj postanowilam, ze przestane korzystac z gwizdka sluzbowego (mobile internet) i poprosze o przestawienie mojego MFA na systemie przy którym pracuje na telefon sluzbowy, bo i tak bez internetu z domu nie pracuje i tak.
Tym bardziej, ze nie mialam akurat gwidka przy sobie wiec i tak nie moglam sie zalogowac do systemu.
Poszlam do kolegi P i mu wyluszczylam moj plan.
Zaproponowal mi poczekanie do jutra, ale nie bardzo chcialam bo mialam cicha nadzieje, ze problem rozwiaza od reki - poprzednio tak bylo.
Och jaka ja bylam glupia!
Kolega w moim imieniu zalozy zgloszenie, zeby mi na moim MFA (które jest wylacznie na poziomie aplikacji) zresetowali numer, co sprawi, ze przy próbie logowania do tej aplikacji dostane mozliwosc wpisania nowego numeru.
(Bo ja sama nie moglam skorzystac z systemu zgloszen, albowiem przy przenoszeniu nas na DR site i z powrotem ktos upuscil mój profil i troche mu sie kawalków obtluklo i zalogowac sie moge, ale ekran pokazuje tylko moje imie i nazwisko. Dobrze chociaz, ze poprawnie. Zaskakujaco, zgloszone zgloszenie edytowac moge. Ale zglaszac to juz nie.)
Kolega sie nie obcyndalal i napisal dokladne instrukcje krok po kroku dla przyszlego wykonujacego.
Oczywiscie dzien minal i nic nie drgnelo.
Przynioslam dzis gwizdek, zalogowalam sie do systemu i myslalam, ze pociagne reszte dnia bez interwnecji Lochów.
Niestety trafilo na "geniusza", który zajrzal na konto, zobaczyl ze nie ma MFA, dodal mi MFA na poziomie uzytkwnika i zadowolony zamknal zgloszenie.
Zdazylam przeczytac co tam napisal i zaczelam pisac do kolegi P z pytanie co we mnie uderzylo, gdy w polowie zdania wykopalo mnie z systemu komunikacyjnego (i kilku innych) z komentarzem, ze musze sie zalogowac ponownie bo zmienilo sie haslo lub metoda uwierzytelnienia.
Zdebialam, ale w pierwszej chwili usilowalam sie poslusznie zalogowac ponownie.
Na widok komunikatu, ze przyjdzie do mnie sms na numer, który sluzyl do uwierzytelniania tylko jednej aplikacji porzadnie zbaranialam.
Mimo stanu ogólneg (zdebiala baranica) czym predzej wyslalam maila, bo mail jeszcze dzialal, do kolegi P, a w systemie zgloszeniowym napisalam, ze cokolwiek zrobiono, wlasnie wykopalo mnie z systemu i nic nie moge zrobic.
Otóz, dla osób bez wtajemniczenia uwierzytelniciela taka oto analogia:
Kolega P napisal - Zamontuj mRufie zielony wizjer na drzwiach.
Wykonujacy zrobil po swojemu i odpisal - mRufa nie miala zielonych drzwi. Zamontowalem jej nowy zamek.
A na to ja odparlam - no to swietnie tylko baranie klucze zamknales w srodku, a poza tym ja wcale nie chcialam zamka.
Tak wlasnie sie czulam. Ukradzione z Internetów. |
Usuniecie tego podlego MFA z mojego konta zajmuje podobno okolo 45 sekund.
Czy ktos ma pomysl gdzie moge sobie wytatulowac:
"zanim wezwiesz Lochy na pomoc odgryz sobie reke i sie nia znokautuj - bedzie szybciej, a efekt ten sam" - zebym zawsze go miala przed oczami?
PS. po 3.5 godzinie MFA usunieto z mojego konta, ale nie, nie prosze bez fanfar - do systemu przy którym pracuje zalogowac sie nie moge w ogóle.
PS2. Ciagu dalszego raczej NIE bedzie. Zbyt cenie resztki mojego zdrowia psychicznego!!
Czy ktos ma pomysl gdzie moge sobie wytatulowac:
"zanim wezwiesz Lochy na pomoc odgryz sobie reke i sie nia znokautuj - bedzie szybciej, a efekt ten sam" - zebym zawsze go miala przed oczami?
PS. po 3.5 godzinie MFA usunieto z mojego konta, ale nie, nie prosze bez fanfar - do systemu przy którym pracuje zalogowac sie nie moge w ogóle.
PS2. Ciagu dalszego raczej NIE bedzie. Zbyt cenie resztki mojego zdrowia psychicznego!!